poniedziałek, 22 września 2014

Return of the Jedi

Właśnie przeczytałam zaległe komentarze... No dobra, bez owijania w bawełnę - za jakiś tydzień przeprowadzam się do Poznania i zaczynam nowe życie (na krawędzi), dlatego też po biciu się w głowę za głupotę postanowiłam totalnie odświeżyć to miejsce. Wiem dokładnie, że obiecywałam już to grubo wcześniej. Chyba nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć, tej ciszy. Wiadomo też, że nie da się pisać na zawołanie, a ja jestem człowiekiem, który bardzo często zostawia wszystko na ostatnią chwilę. Ale po każdym upadku jest szansa na refleksję, chęć podniesienia się i dalszego podążania ku postawionym celom. Dlatego też chcę dać sobie szansę na skończenie tych opowiadań. Wiem, że nie będzie łatwo i nie byłoby mnie tutaj gdyby nie wy, jeśli ktokolwiek jeszcze tam jest xd Miałam bardzo długą przerwę i chyba zapomniałam jak to jest pisać, ale jakoś się rozkręcę. SPOILER - napisałam już połowę Love Pain, i w ciągu kilku dni wrzucę tak na dobry początek :D Także trzymajcie za mnie kciuki, studia mnie wzywają. Nie ma miejsca na miłość, póki co liczy się rozwój! Już zaczynam sobie to wmawiać...


A dzisiaj po głowie chodziło mi to i znowu mam chęć na nowe opowiadanie:




- Zostawiłem otwarte mieszkanie?! Mógłbym dać sobie rękę uciąć, że zamknąłem te cholerne drzwi - pokręcił gwałtownie głową, karcąc się w myślach za bujanie w obłokach. To już nie pierwszy raz od tych kilku dni, kiedy złapał się na zachowaniu odbiegającym od normy. Jego normy.

Omiótł wzrokiem całe mieszkanie, szukając jakiś obytków. Chwilowy spokój zagościł na jego twarzy, gdy stwierdził, że jednak nie będzie musiał kontaktować się z odpowiednimi służbami. Wszystko było na swoim miejscu.

- To kto ma ochotę na jakiś obiadek? - rzucił pytanie w pustą przestrzeń i zabrał się za rytualne droczenie się ze swoim czworonożnym przyjacielem.

- Co tam piesku? Pilnowałeś domku kiedy pan ciężko pracował? - Szczeniak wesoło pomerdał ogonem po czym ruszył do salonu. Poszczekując, szukał zainteresowania ze strony mężczyzny. 

- Chcesz pić? - pierwsza i mało trafna myśl. Pies nie przestawał szczekać, jak na złość robił coraz większy hałas.

- No już, już! - starał się uspokoić zwierzaka i wrócił do salonu z chwiejącą się miską wody. 

Na miejscu zastał swojego pupilka z czymś białym w pyszczku. Pergamin? Od razu pomyślał o niezapłaconych rachunkach i niezgrabnie odkładając miskę. rzucił się na obślinione resztki w buzi szczeniaka. 

- Zostaw to! Zły pies! Oddaj to panu. 

Po dwuminutowej walce z upartym psem usiadł po turecku, trzymając zawiniątko w rękach. Koperta? Nieprzytomnym wzrokiem wpatrywał się w dwa słowa, które okazały się jego imieniem i nazwiskiem. Przecież to nic nadzwyczajnego. Może zagubiła się pomiędzy jakimiś papierami czy korespondencją. W duchu musiał się przyznać do tego, że jeśli chodzi tego typu rzeczy to nigdy nie umiał utrzymać porządku, podziwiał za to swoją mamę, która była specem od sprzątania. Jego przeciwieństwo. Tylko wygląd po niej odziedziczył, a charakter, oczy i dziwna blizna na prawym ramieniu była czymś w rodzaju pożegnalnego prezentu od nieznanego ojca. Człowiek, który zniszczył jego wizję szczęśliwej rodziny. Wrócił myślami do koperty, którą trzymał kurczowo w lekko obślinionych rękach. W tym momencie nie przeszkadzał mu pies, który wskoczył na stół niesiony pragnieniem, dzwonek do drzwi czy głos dobiegający z mieszkania powyżej. Najważniejsza była teraz dla niego ta mała myśl, która przyczyni się do następnych zdarzeń w jego życiu:

- J-ja znam to pismo.

Nic już nie będzie takie samo. Każdy wschód słońca będzie nadzieją na nadchodzące przeciwności, a dotąd ułożone życie stanie się mieszaniną tajemnic, wspomnień i uśpionych uczuć.




9 komentarzy:

  1. No w końcu wracasz yaaaay ! *-*
    Trzymam kciuki i czekam na nowy rozdział ;**

    A z tego urywka będzie nowe opowiadanie? Zaczyna się ciekawie XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, w końcu jesteś! <3 Cierpliwie czekałam i widzę, że się doczekałam. :3 Ja ciągle tu trwam i dzielnie wyczekuję kolejnych rozdziałów Twoich opowiadań, nie przejmuj się, nie musisz się tłumaczyć. Masz swoje sprawy i ja, jak i inni - przynajmniej tak myślę - rozumiemy to i nie będziemy Ci robić wyrzutów. Bądź spokojna, no i jak tylko znajdziesz chwilę czasu, to chodź tu do nas i wklej coś, co ucieszy nasze oczka. :3 Hwaiting i weny, kochana <3

    OdpowiedzUsuń
  3. O!
    Na tym się kończy moja kreatywność XD Love Pain, czekałam na to, zwłaszcza, że przerwałaś je w mało odpowiednim momencie. Ale to nic, najważniejsze, że jestes i wróciłaś, a tu kroi się kolejne opowiadanie. Wygląda świetnie, już się nie mogę doczekać. Zwłaszcza, że nie wiem o kim to będzie. No, ale o kimkolwiek i tak czekam XD
    Bligbling ma rację, tłumaczyć się nie musisz ;) Wisi nad Tobą zmora studiowania, więc życze powodzenia. I w pisaniu i w nauce >.<

    OdpowiedzUsuń
  4. jejejejejejej wróciłaś!!!Cieszę się że masz zamiar dalej pisać!!Czekam na kolejny rozdział Love Pain i mam nadzieje że dodasz szybko!Aaa to nowe opko jeśli dobrze myśle to będzie JongKey?<3Hwaitine.Emi

    OdpowiedzUsuń
  5. Noooo, coś zaczyna się dziać tutaj. :33

    OdpowiedzUsuń
  6. Wróciłaś, ^^ tak się cieszę. :3 Myślałam, że porzuciłaś bloga T^T Trzymam kciuki za twoją wenę :v

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy do nas wrócisz?? Czekamy<3

    OdpowiedzUsuń
  8. Obietnice obietnicami a ty gdzie?

    OdpowiedzUsuń
  9. WAŻNE!!! (przynajmniej moim zdaniem) Ostatnio natrafiłam na wiadomość, że 23 marca 2015 r. "Google chce ograniczyć udostępnianie treści erotycznych na swojej platformie blogowej Blogger...", więcej na ten temat tu, więc klik: http://pclab.pl/news62208.html Jednak, tak w skrócie, cytując "...według nowej polityki Googla, wchodzącej w życie 23 marca tego roku, wszystkie strony z materiałami erotycznymi lub pornografią stworzone na platformie Blogger otrzymają status prywatnych, a dostęp do nich będą mieli jedynie zaproszeni przez właściciela bloga użytkownicy..." Biorąc pod uwagę to, iż dla niektórych nawet jedna scena +18 na blogu może mieć konsekwencję w powyższych zarządzeniach, chcę zawiadomić jak najwięcej blogów, które uwielbiam i darzę sentymentem <3 , o zaistniałej sytuacji i prosić ich założycieli o zmianę platformy. Wiem jednak, że może być to uciążliwe, dlatego jeśli jako założycielka bloga nie zdecydujesz się na tą opcję, a ten blog zostanie podjęty nową "ustawą" to bardzo proszę o zaproszenie, gdyż jak już pisałam, zależy mi na możliwości dalszego czytania twoich opowiadań, jak też ogólnie na dalszym śledzeniu blogów, których opowiadania - fanficki są bliskie mojemu serduszku ;D (dziękuję za wysłuchanie i przepraszam za ewentualne nieskładności mej wypowiedzi ;P [najpewniej umieszczę tą wiadomość na większości blogów, które mnie interesują])

    OdpowiedzUsuń